MILENA
Komentarze: 0
Z MILENĄ POZNAŁYŚMY SIĘ W SOBIESZEWIE. OBIE BYŁYŚMY NA TURNUSIE REHABILITACYJNYM. WYSTARCZYŁA CHWILA BYŚMY SIĘ ZŻYŁY. MILENKA BYŁA NIEWIDOMA, MIAŁA 13 LAT. PO UPŁYWIE PÓŁTORA TYGODNIA MILENKA WYJEŻDŻAŁA DO MALBORKA. W DNIU JEJ WYJAZDU SPOTKAŁYŚMY SIĘ NAD ZEJŚCIEM NA PLAŻĘ I OCZYWIŚCIE RYCZAŁYŚMY PÓŁ GODZINY, ŻE MUSIMY SIĘ ROZSTAĆ. MÓJ TATA JAKOŚ TO WYTRZYMAŁ I NIE PŁAKAŁ A MAMIE MILENY – ANI, KRĘCIŁY SIĘ ŁZY W OCZACH . ONE POJECHAŁY A JA PRZEZ CAŁY DZIEŃ PŁAKAŁAM, NIE CHCIAŁAM BYĆ WTEDY SAMA. PO WYJEŹDZIE DZWONIŁYŚMY DO SIEBIE PRZEZ DŁUŻSZY CZAS. CHCIAŁABYM JE ODNALEŹĆ: ANIE I MILENKĘ WIŚNIEWSKIE.
Dodaj komentarz